Wehikuł z filmu Pan Samochodzik i templariusze
Wehikuł to samochód Pana Samochodzika, któremu zawdzięcza swój zabawny przydomek. Dostał go w spadku po swoim wuju - wynalazcy w Wyspie Złoczyńców. W tej samej części Tomasz nazywa swój wehikuł "Sam". Później jednak nie używa tej nazwy. Wehikuł towarzyszy bohaterowi niemal w każdej z pierwszych szesnastu części. W testamencie rycerza Jędrzeja zostaje wgnieciony przez pociąg, dla uratowania dwójki chłopców. Jego następcą okazał się "Rosynant".
Wygląd[]
"Bo wyobraźcie sobie coś w rodzaju długiego, szerokiego czółna, pomalowanego na srebrzysty kolor. Tu i ówdzie zresztą lakier odpadł, tak że czółno przypominało łaciatego arlekina. Na czułnie znajduje się brezentowa buda, podobna do namiotu z celuloidowymi okienkami. Przód wehikułu uzbrojony jest w ogromne reflektory z jakiegoś przedpotopowego samochodu lub zgoła starej lokomotywy, a tył wozu jest nieco zadarty (...). Całość sprawia wrażenie jakiegoś dziwnego owada z zadartym odwłokiem, jakiejś larwy straszliwej, która wypełzła nagle z piekielnych czeluści"
- opis samochodu z części Pan Samochodzik i tajemnica tajemnic
Wygląd zewnętrzny samochodu był odrażający. Autor porównuje go do larwy lub czółna. Samochód ma jednak ukryty w środku silnik Ferrari Super America. Właściciel tego samochodu rozbił się niegdyś pod Zakopanem. Wuj Gromiłło odkupił jego silnik i dobudowując własną obudowę - stworzył pojazd. Dzięki wmontowanej z tyłu śrubie, wehikuł potrafi pływać. Osiąga prędkość nawet do 380-u km/h.
Różnice między książkami, a filmami[]
W częściach Wyspa Złoczyńców oraz Samochodzik i templariusze samochód jest taki sam jak w książce. Natomiast w częściach Pan Samochodzik i niesamowity dwór, a także Pan Samochodzik i praskie tajemnice niezwykłość tego pojazdu jest bardzo wyolbrzymiona. Pojazd rzekomo ma wbudowany w sobie komputer z różnymi programami, mówi ludzkim głosem i odpowiada na polecenia właściciela. Potrafi nawet latać.